Trzeba tylko dokładności

Spaghetti carbonara - skąd to się wzięło?

Od jakiegoś czasu spaghetti carbonara jest jednym z częściej wykonywanych dań w naszej kuchni. Bo raz, że to potrawa stosunkowo szybka, dwa że smaczna. W ten sposób dołączyliśmy do rzesz Włochów, dla których to prawie codzienność. No, tyle, że wykonujemy je czasami z pewnymi modyfikacjami.


spaghetti carbonara pochodzenie
Owe modyfikacje bynajmniej nie obejmują samego sposobu wykonywania. Nie, to już byłaby profanacja. Która zresztą często się ludziom przydarza, jako że ten „kanoniczny” posiłek z Italii bywa nieudolnie wykonywany i naprawdę psuty.
My może nie do końca trzymamy się gatunku sera, czy też guanciale bywa nieautentyczne, ale poza tym robimy jak trzeba.

A i u nas początki nie były łatwe. Tzn. wydawało się nam, że wiemy ja to danie wykonywać. A i to wtedy, kiedy zorientowaliśmy się na czym w ogóle ono polega. No bo „carbonara”? Skąd taka dziwna nazwa? O co chodzi z tym węglem? Czy to ma być makaron z czymś czarnym? Jedno było pewne - że bez pomidorów...

I tak naprawdę, do tej pory nie wiadomo skąd to się wzięło. Nawet nie jest pewne, czy rzecz pochodzi z okolic Rzymu, czy raczej Neapolu. Czarny pieprz, przypominający pył węglowy, miałby wskazywać raczej na Lacjum (region z Rzymem). Ale przecież w Neapolu też go dają, w dodatku używając jajka i ser. Kolejna teza jest taka, że nazwa pochodzi od karbonariuszy, czyli węglarzy - ale też ruchu niepodległościowego w XIX wieku. Carbonara mogła też być wariantem potrawy nazywanej „ser i jaja”, pochodzącej z Abruzji i Lacjum.

___________________________

___________________________

Ale nawet nie jest pewne, że to ten czas. Nie ma bowiem carbonary w rzymskiej książce kucharskiej z 1930 r. Za to pojawiają się wzmianki o niej tuż po drugiej wojnie światowej. Czemu akurat wtedy? Bo oddziały alianckie przywiozły ze sobą bekon. A mieszając go ze spaghetti, już tylko krok do tej potrawy.

Możliwości są więc różne, najważniejsze, że wiemy jak carbonarę przygotować dziś. Nie używamy śmietany, jak niektórzy; dodatek czosnku chyba też nie jest autentyczny. Nie mówiąc już o innych udziwnieniach, jak np. dodatek pieczarek. To byłby makaron z pieczarkami... Spróbujmy więc.


Spaghetti carbonara

boczek do carbonary

Składniki:
400 gram makaronu pszennego durum (spaghetti lub maccheroni), 150 gram guanciale (jednak my używamy również innych, dobrych gatunków boczku wędzonego lub suszonego), 100 gram sera pecorino (i znów - my tutaj używamy też parmezanu), 2 jajka i 1 żółtko, oliwa, świeżo zmielony czarny pieprz, sól.

Wykonanie. Boczek, jeżeli nie kupiliśmy go już posiekanego, pokroić w kostkę. Następnie usmażyć na chrupko, ale nie przypalić. W międzyczasie ugotować makaron al dente w osolonej wodzie, odcedzić, zachowując ciut płynu z gotowania. Ubić jaja, wsypać do nich ok. połowy sera i dobrze doprawić pieprzem.
Pod patelnią wyłączyć gaz. Następnie wrzucić makaron na patelnię z boczkiem, i dobrze wymieszać. Na to wylać masę jajeczno-serową - względnie, to makaron wsypać do niej. Wymieszać. Gdyby rzecz była za sucha, dolać troszeczkę wody z gotowania (warto to zapamiętać do innych dań z makaronem). Posypać resztą sera, polać dodatkowymi paroma kroplami oliwy, ewentualnie jeszcze trochę potraktować pieprzem.

Podawać z kieliszkiem czerwonego wina i zjadać na świeżo.

Smacznego!


Poprzednie danie na tym blogu to Śledź marynowany w oleju z ziołami


Komentarze

Sporo dobrego dla kuchni znajdziesz w Ceneo

Zdrowa żywność - wybierz na Ceneo